Utwór na dziś: Promise In Love

José James, spadkobierca wokalnych umiejętności Leona Thomasa coraz częściej przypomina o nadchodzącej płycie. Do Państwa informacji: José James wydał w ubiegłym roku ciepło przyjęty przez entuzjastów nieortodoksyjnego jazzu album The Dreamer, z którym nawet zawitał na jeden koncert do Warszawy. Tym z Państwa, którzy byli na właściwym miejscu o właściwej porze składam wyrazy szacunku i gratuluję słusznego wyboru spośród wielu innych kulturalnych ofert, gdyż był to koncert wybitny.

Pozostawiając ciągle żywe wspomnienia, powróćmy na właściwy tor. Pan James przypomina o sobie nie bez powodu. Drugi album jest w drodze, doczekał się nawet pierwszej audio prezentacji w postaci coveru nagrania Nancy Wilson i Cannonballa Adderley pt. Save Your Love For Me. Jednak nowa wersja nie jest powodem, dla którego José James otrzymuje dzisiejszy post. Powodem również nie jest Little Bird czy Nubian Queens należące - w kolejności - do niemieckiego kolektywu Jazzanova oraz włoskiego artysty nu-jazzowego Nicola Conte. Powodem jest poniższy klip do utworu Promise In Love.



Prawda, że miło? Warto o takich utworach pisać, choć to zaledwie smooth-jazzowe klimaty, a nie ekwilibrystyczny jazz młodej rewolucji. Jak Państwo zapewne doskonale wiedzą, formuła smooth-jazzu już dawno została wyczerpana. A tu proszę, Dj Mitsu The Beats, producent znany ze swych hip-hopowo-jazzowych remiksów stworzył utwór funkcjonujący na smooth-jazzowych zasadach w duchu ciągle świeżego soul-hopu. Jak sama nazwa wskazuje, to połączenie soulu i hip-hopu zyskuje nowy wymiar dzięki perfekcyjnym, w żadnym przypadku przesadzonych bębnach i łagodnych dęciakach.

W celu poszerzenia wiedzy z zakresu tego interesującego stylu muzycznego, proszę koniecznie sprawdzić jeszcze gorący, drugi album pana Mitsu zatytułowany A Word To The Wise. Aby posłuchać m.in. wymienionych nagrań José James wystarczy odwiedzić oficjalny profil artysty w serwisie Myspace.


DJ Mitsu The Beats & Jose James
Promise in Love z albumu "A Word To The Wise"
PlanetGroove/Jazzy Sport, 2009 r.

Komentarze

  1. przy całej podjarce Josem, po kilkakrotnym przesłuchaniu płyty Mitsu, trzeba w sumie stwierdzić, że jest na niej tyle hiciaków, że Promise niczym się specjalnym nie wyróżnia. Gdyby nie, to, ze mi się ucho wyczuliło na wokal Jamesa, to za pierwszym razem bym nawet tego kawałka nie zauważył, bo naprawde mnóstwo innych rzeczy się na tej płytce dzieje

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że znów na tle ostatnich gościnnych występów Jose, ten u Mitsu się wyróżnia. Co do płyty "A Word To The Wise" to rządzi na niej mega banger - "The Game Changer".

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz