The Ballad of Birmingham

We wrześniu minie 46 lat od bombowego zamachu na Kościół Baptystów z Birmingham w stanie Alabama. Zamachu dokonali członkowie Ku Klux Klanu podkładając pod schody prowadzące do kościoła the Sixteenth Street Baptist Church ładunek wybuchowy. Zginęły cztery dziewczynki.

Proszę wybaczyć za ten dramatyczny akapit. Do aktów przemocy dochodzi niezmiennie, dlatego proszę nie rozpatrywać tego postu w sposób wyjątkowy. Ludzkie tragedie nie posiadają skali w ramach, której można dokonać oceny, ewentualnie licytować kto bardziej ucierpiał.

Dlatego za Państwa zgodą, najważniejszym wątkiem będą reakcje w poezji i muzyce na wydarzenia z 15 września 1963 roku. To dość nietypowe połączenie, które dotychczas nie miało sposobności szerszego zaistnienia. Owszem, można uznać niektóre z dotychczas przedstawionych nagrań za balansujące na granicy poezji i muzyki, jednak świadomie nigdy to nie miało miejsca. Do dzisiaj.

Dwa lata po tragedii w Brimingham, amerykański poeta Dudley Randall napisał utwór poetycki zatytułowany The Ballad of Birmingham. Według dostępnych źródeł jest to pierwsza literacka próba podjęcia tematu zakończona sukcesem, gdyż wiersz natychmiast został uznany za najważniejszy tekst w dorobku literackim pana Randalla. Utwór muzyczny powstał później, bo w 1967 roku. Słowa napisane przez poetę, użyte w piosence, pozostały niezmienione. Powstała jedynie muzyka skomponowana przez Jerry’ego Moore’a, znanego już Państwu z płyty Life Is A Constant Journey Home.

Ponieważ możliwość zaprezentowania obu utworów nie stanowi problemu, po raz pierwszy (i nie ostatni) na łamach „Soul-Jazz” poezja spotyka muzykę.


"Mother dear, may I go downtown
Instead of out to play,
And march the streets of Birmingham
In a Freedom March today?"

"No, baby, no, you may not go,
For the dogs are fierce and wild,
And clubs and hoses, guns and jails
Aren't good for a little child."

"But, mother, I won't be alone.
Other children will go with me,
And march the streets of Birmingham
To make our country free."

"No, baby, no, you may not go,
For I fear those guns will fire.
But you may go to church instead
And sing in the children's choir."

She has combed and brushed her night-dark hair,
And bathed rose petal sweet,
And drawn white gloves on her small brown hands,
And white shoes on her feet.

The mother smiled to know that her child
Was in the sacred place,
But that smile was the last smile
To come upon her face.

For when she heard the explosion,
Her eyes grew wet and wild.
She raced through the streets of Birmingham
Calling for her child.

She clawed through bits of glass and brick,
Then lifted out a shoe.
"O, here's the shoe my baby wore,
But, baby, where are you?"

Komentarze