VA: Ali


Ali
Original Motion Picture Soundtrack
Interscope Records, 2001 r.

Obowiązkiem kobiety jest mieć i kochać mężczyznę, śpiewa Aretha Franklin w cudownym „Ain't No Way”, samozwańczy król współczesnego R&B R. Kelly skutecznie przekonuje, że jest „The World's Greatest”. „Czasami” Bilal pochyla się nad sobą pragnąc być kimś innym. A pan Green w towarzystwie Bookera T. & the M.G's, powtarza za Samem Cookiem „A Change Is Gonna Come”. 



Miło też posłuchać pani Keys w neo-soulowym repertuarze pozbawionym popowych naleciałości. Wykonawczyni jednego przeboju - Truth Hurts - na tle organów hammonda, perkusji oraz gitary powraca do lat 60. i rodzącego się soulu. Natomiast diva neo-soulu Angie Stone udowadnia, że czuje się równie dobrze w retro-soulowej stylistyce.


Na ekranie w roli tytułowej wystąpił Will Smith, na ścieżce dźwiękowej niełatwo wskazać głównego bohatera. Mógłby nim być Salif Keita czy Everlast – oni również dołożyli po utworze. Zresztą muzyczne horyzonty są dość szerokie. Pomimo upływu zaledwie 11 lat od premiery filmu i soundtracku, odczuwa się tęsknotę za neo-soulową wrażliwością kompozycji pisanych przez D'Angelo, Erykah Badu, Raphaela Saadiqa, co niestety prowadzi do smutnej konkluzji: muzyka zmienia się zbyt szybko.

Komentarze