Amiri Baraka (1934-2014)

foto: Radosław Kaźmierczak


W wieku 79 lat zmarł Amiri Baraka (ur. jako LeRoi Jones), poeta, aktywista, performer, eseista. Nagrywał z m.in. Williamem Parkerem, Dimitri Jazz Folklore, Davidem Murray'em, temu ostatniemu poświęcił aż cztery rozdziały w książce Digging. The Afro-American Soul of American Classical Music. Występował również solo. W 2009 roku odwiedził Katowice wraz z formacją Speech Quartet. Podczas Zbiegu Poetyckiego Na Dziko w ramach Ars Cameralis wykonał m.in. kontrowersyjny utwór poetycki "Somebody Blew Up America", napisany krótko po 9/11. Zresztą to nie jedyny kontrowersyjny moment w twórczości pana Baraki, na przełomie lat 60/70 szokował Białą Amerykę swymi pełnymi przemocy wierszami, w których atakował białych mężczyzn, kobiety, żydów oraz gejów. Nieoczywista biografia, przedziwne zwroty w artystycznej karierze sprawiają, że pomimo odpychających informacji dostępnych w internecie na temat zmarłego poety, warto czytać jego książki - przynajmniej dla zrozumienia skomplikowanego umysłu artysty uwielbianego przez Afro-Amerykańską społeczność.


Amiriego Barakę zapamiętamy (oprócz pisarskich dokonań rzecz jasna) z katowickiego występu, gdy pijany lokalny poeta bełkotał coś pod adresem pana Baraki tym samym przerywając występ. Na zaczepkę pan Baraka gniewnie odpowiedział: "musisz mówić do mnie po amerykańsku jeśli chcesz abym Cię zrozumiał". To jedno zdanie uspokoiło niesfornego gościa do końca.


Komentarze