The John Betsch Society invi­tes Steve Potts (25.10.14, Katowice)


W ramach 9. Śląskiego Festiwalu Jazzowego wystąpiła formacja The John Betsch Society invi­tes Steve Potts. Kompozycja otwarcia autorstwa kontrabasisty Petera Girona nie zdradziła kierunku przebiegu występu. Należy ją rozpatrywać jako część próby polegającej na dopasowaniu sekcji rytmicznej do warunków akustycznych byłej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. W tejże kompozycji jedynie ton saksofonu Steve’a Pottsa nie pozostawiał cienia wątpliwości co do gry Amerykanina, który do Katowic przyjechał z dwoma instrumentami: saksofonem sopranowym i alowym. Zresztą pan Potts brylował przez cały wieczór, w jego równej, otwartej na impowizację grze było słychać nowojorski, loftowy jazz z początku 70 XX wieku.  



Jako drugi utwór muzycy wykonali kompozycję perkusisty Johna Betschena. Ten spiritual jazzowy temat inspirowany amerykańską uliczną grą double dutch poprzedziła solówka lidera. Z koślawego na pozór rytmu wyłoniła się zgrabna kompozycja o wielu wątkach podejmowanych na zmianę przez kwartet. Wyciszony do tej pory pianista Jobic le Mason wreszcie wziął sprawy w swoje ręce. Improwizując równolegle z saksofonistą poszerzał swoją grę o płynne pasaże stanowiące dopełnienie partii kontrabasu i bębnów. W najwyższych stanach duchowego uniesienia, kwartet przemawiał jednym językiem, którego najtrafniejszym określeniem jest słowo free. 



Trzecia, przedostatnia zapowiedziana przez pana Betschena kompozycja należała do Steve’a Pottsa. Po raz pierwszy tego wieczoru w rękach saksofonisty pojawił się alt. Zmiana instrumentu wpłynęła na szorstkość tonu, gdy krótsze i szybsze frazy stały się głośniejsze. Donośny dźwięk rozchodził się po sali płynnie i klarownie, nawet w górnych rejestrach instrumentu  - co w sali koncertowej katowickiego Centrum Kultury nigdy nie było oczywiste.



Prezentację autorskiej muzyki każdego z występujących artystów zakończyła kompozycja francuskiego pianisty. Ten krótki temat rozpisany na kwartet jako jedyny tego wieczoru nie pozostawił po sobie szczególnego wrażenia. W dalszej części występu gra zespołu zacieśniła się jeszcze mocniej niż dotychczas. Już bez przerw na pogaduchy z publicznością, aż do końca bisu muzyka wkroczyła w rejony awangardowe, free jazzowe z wyrazistą harmonią w improwizacji. 



Formacja The John Betsch Society invi­tes Steve Potts wystąpiła w składzie: 
John Betsch - bębny 
Jobic le Mason - fortepian 
Peter Giron - kontrabas 
Steve Potts - saksofony 

25.10.2014 r.,  
Cen­trum Kul­tury Kato­wice im. K. Boche­nek, plac Sejmu Ślą­skiego 2 

Zdjęcia pochodzą z facebooka festiwalu

Komentarze